Kosmetyki kolorowe z Artistry - czy kolorówka z Amway jest warta swojej ceny?
Na blogu jakiś czas temu pojawił się post o kosmetykach do pielęgnacji z Amway, który cieszy się niesłabnącą popularnością dlatego postanowiłam poddać ocenie kolorówkę z tej samej firmy.
Wpisy są do poczytania TUTAJ.
Dziś zapraszam na moje subiektywne spostrzeżenia dotyczące trzech produktów kolorowych z serii Artistry, które miałam okazję przetestować.
Nie mogłabym być sobą gdybym na własnej skórze nie przetestowała oferty kosmetyków kolorowych z tej firmy.
Zacznę od produktów do ust. Mam w swoim posiadaniu błyszczyk i pomadkę do ust.
Błyszczyk pomimo różowego zabarwienia opakowania nie daje różowej barwy naszym ustom. Daje bardzo delikatne prawie niewidoczne zabarwienie ale za to mocniejszy błysk.
Patyczek do aplikacji jest bardzo mięciutki i świetnie sunie po powierzchni ust z łatwością pokrywając je produktem.
Nie ma uczucia lepkości na ustach czego bardzo nie lubię w błyszczykach.
Błyszczyk ma neutralny zapach i jest bezsmakowy. Jego trwałość na ustach jest niesamowita, trzyma się najdłużej z testowanych przeze mnie produktów tego typu.
Minusem jest na pewno jego cena. W standardowej sprzedaży kosztuje ok. 90 zł.
Kolejnym produktem kolorowym jest mój absolutny faworyt - pomadka do ust.
Ma przepiękne złote opakowanie, które wygląda niesamowicie elegancko i przykuwa uwagę gdy w towarzystwie wyciągam pomadkę aby pomalować usta.
Nie spotkałam się jeszcze z tak miękką pomadką która się nie topi a pozostaje w swojej formie a które tak precyzyjnie maluje i potrafi przetrwać naprawdę długi czas. Nie wysusza ust, perfekcyjnie pokrywa je kolorem nadając im miękkość.
Mogę ją porównać do aksamitu bo jest tak przyjemna w użyciu. Odkąd jest w mojej kosmetyczce używam jej non stop. Myślę już o kolejnym kolorze i jestem skłonna wydać na nią ciężko zarobioną stówkę (na stronie Amway kosztuje obecnie 104 złote).
Ostatni kosmetyk kolorowy to eyeliner. Występuje w dwóch kolorach brązowym i czarnym, ja mam ten drugi i gdybym wcześniej nie poznała mojego ulubieńca z Oriflame Beauty Stylo na pewno ten zajął by pierwsze miejsce.
Piękny aksamitny czarny kolor, który pięknie wygląda na oku. Aplikator dość cienki i tutaj ręka musi nabrać wprawy ale przy odrobinie ćwiczeń szybko dojdziemy do wprawy. Jego trwałość jest naprawdę dobra a zarazem nie ma problemu z jego zmyciem. W regularnej sprzedaży kosztuje ok. 110 zł.
To tyle z moich doświadczeń jeżeli chodzi o kosmetyki kolorowe.
Dajcie znać czy miałyście któryś z tych produktów alby czy macie ochotę na ich przetestowanie. Może będzie to dla mnie bodziec do zorganizowania jakiegoś blogowego rozdania z kosmetykami Amway w roli głównej. Co wy na to?
A.
Wpisy są do poczytania TUTAJ.
Dziś zapraszam na moje subiektywne spostrzeżenia dotyczące trzech produktów kolorowych z serii Artistry, które miałam okazję przetestować.
Kosmetyki z Amway - opinia, oferta, cena
Nie mogłabym być sobą gdybym na własnej skórze nie przetestowała oferty kosmetyków kolorowych z tej firmy.
Zacznę od produktów do ust. Mam w swoim posiadaniu błyszczyk i pomadkę do ust.
Błyszczyk pomimo różowego zabarwienia opakowania nie daje różowej barwy naszym ustom. Daje bardzo delikatne prawie niewidoczne zabarwienie ale za to mocniejszy błysk.
Patyczek do aplikacji jest bardzo mięciutki i świetnie sunie po powierzchni ust z łatwością pokrywając je produktem.
Nie ma uczucia lepkości na ustach czego bardzo nie lubię w błyszczykach.
Błyszczyk ma neutralny zapach i jest bezsmakowy. Jego trwałość na ustach jest niesamowita, trzyma się najdłużej z testowanych przeze mnie produktów tego typu.
Minusem jest na pewno jego cena. W standardowej sprzedaży kosztuje ok. 90 zł.
Kolejnym produktem kolorowym jest mój absolutny faworyt - pomadka do ust.
Ma przepiękne złote opakowanie, które wygląda niesamowicie elegancko i przykuwa uwagę gdy w towarzystwie wyciągam pomadkę aby pomalować usta.
Nie spotkałam się jeszcze z tak miękką pomadką która się nie topi a pozostaje w swojej formie a które tak precyzyjnie maluje i potrafi przetrwać naprawdę długi czas. Nie wysusza ust, perfekcyjnie pokrywa je kolorem nadając im miękkość.
Mogę ją porównać do aksamitu bo jest tak przyjemna w użyciu. Odkąd jest w mojej kosmetyczce używam jej non stop. Myślę już o kolejnym kolorze i jestem skłonna wydać na nią ciężko zarobioną stówkę (na stronie Amway kosztuje obecnie 104 złote).
Ostatni kosmetyk kolorowy to eyeliner. Występuje w dwóch kolorach brązowym i czarnym, ja mam ten drugi i gdybym wcześniej nie poznała mojego ulubieńca z Oriflame Beauty Stylo na pewno ten zajął by pierwsze miejsce.
Piękny aksamitny czarny kolor, który pięknie wygląda na oku. Aplikator dość cienki i tutaj ręka musi nabrać wprawy ale przy odrobinie ćwiczeń szybko dojdziemy do wprawy. Jego trwałość jest naprawdę dobra a zarazem nie ma problemu z jego zmyciem. W regularnej sprzedaży kosztuje ok. 110 zł.
To tyle z moich doświadczeń jeżeli chodzi o kosmetyki kolorowe.
Dajcie znać czy miałyście któryś z tych produktów alby czy macie ochotę na ich przetestowanie. Może będzie to dla mnie bodziec do zorganizowania jakiegoś blogowego rozdania z kosmetykami Amway w roli głównej. Co wy na to?
A.

Pierwsze widzę te porodukty.
OdpowiedzUsuńJa też ich nie kojarzę :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne produkty , Jeżeli jest Ktoś zainteresowany zapraszam do kontaktu emejlowego: malgorzata.penar@interia.pl
OdpowiedzUsuń