Haul kosmetyczny - kilka nowości i pierwsze wrażenia o nich / Sleek, Hean, Hakuro, Batiste, Golden Rose
Dość długo trwał u mnie detoks kosmetyczny, zużywałam zapasy, które zrobiłam wile miesięcy wcześniej.
Okazja do zakupów pojawiła się w Dniu Kobiet, kiedy postanowiłam się sama nagrodzić prezentem - a co! :)
Potrzebowałam czegoś do makijażu, czegoś do ust, niewielkiego pędzla i dobrego suchego szamponu.
Do makijażu wybrałam paletę SLEEK I-DIVINE AU NATUREL i jestem z niej bardzo zadowolona.
Nie wiem czemu bardziej popularne są palety z Makeup Revolution, które według mnie są słabszej pigmentacji i trwałości niż palety z firmy Sleek? Ja pozostaje fanką tej firmy i uważam, że za taką cenę prezentują rewelacyjną jakość i trwałość.
Po kosmetycznym falstarcie jakim był korektor z Maybelline o którym możecie przeczytać we wpisie KOSMETYCZNE ROZCZAROWANIA OSTATNICH MIESIĘCY/ HITY BLOGO I VLOGOSFERY KTÓRE OKAZAŁY SIĘ KOSZMARKAMI musiałam się zaopatrzyć w coś dobrego, niedrogiego i sprawdzonego. Mój wybór padł na korektor HIGH DEFINITION HEAN i jestem nim bardzo ale to bardzo zadowolona. Genialnie ukrywa moje cienie pod oczami, moja dolina łez przestaje się rzucać w oczy i nie wchodzi w zmarszczki. Za taką cenę (ok. 11 zł) jakość jest naprawdę świetna.
Nowe kolory do ust to dobra poczciwa marka GOLDEN ROSE - wybrałam matową kredkę i tradycyjną pomadkę w wiosennych kolorach. Obie są świetne, długo się trzymają, kosztują niewiele czego chcieć więcej?
Suchy szampon z BATISTE to sprawdzony sposób na szybkie odświeżenie fryzury, ale u mnie sprawdza się też jako kosmetyk nadający objętości. Miałam krótką i niemiłą przeprawę z suchym szamponem z firmy ISANA, który tak niemiłosiernie bielił włosy, że w kilka sekund stawałam się siwiuteńka.
Ostatni zakup to pędzel, mój wybór padł na HAKURO i pędzelek H22 średniej wielkości, który wykorzystuję do przypudrowania okolic oczu. Te pędzle są naprawdę świetnej jakości, nie tracą włosia nawet po wielu myciach i trzymają kształt.
To tyle z moich kosmetycznych zdobyczy z ostatniego czasu.
Daj znać w komentarzu co nowego pojawiło się w Twojej kosmetyczce?
Okazja do zakupów pojawiła się w Dniu Kobiet, kiedy postanowiłam się sama nagrodzić prezentem - a co! :)
Potrzebowałam czegoś do makijażu, czegoś do ust, niewielkiego pędzla i dobrego suchego szamponu.
Do makijażu wybrałam paletę SLEEK I-DIVINE AU NATUREL i jestem z niej bardzo zadowolona.
Nie wiem czemu bardziej popularne są palety z Makeup Revolution, które według mnie są słabszej pigmentacji i trwałości niż palety z firmy Sleek? Ja pozostaje fanką tej firmy i uważam, że za taką cenę prezentują rewelacyjną jakość i trwałość.
Po kosmetycznym falstarcie jakim był korektor z Maybelline o którym możecie przeczytać we wpisie KOSMETYCZNE ROZCZAROWANIA OSTATNICH MIESIĘCY/ HITY BLOGO I VLOGOSFERY KTÓRE OKAZAŁY SIĘ KOSZMARKAMI musiałam się zaopatrzyć w coś dobrego, niedrogiego i sprawdzonego. Mój wybór padł na korektor HIGH DEFINITION HEAN i jestem nim bardzo ale to bardzo zadowolona. Genialnie ukrywa moje cienie pod oczami, moja dolina łez przestaje się rzucać w oczy i nie wchodzi w zmarszczki. Za taką cenę (ok. 11 zł) jakość jest naprawdę świetna.
Nowe kolory do ust to dobra poczciwa marka GOLDEN ROSE - wybrałam matową kredkę i tradycyjną pomadkę w wiosennych kolorach. Obie są świetne, długo się trzymają, kosztują niewiele czego chcieć więcej?
Suchy szampon z BATISTE to sprawdzony sposób na szybkie odświeżenie fryzury, ale u mnie sprawdza się też jako kosmetyk nadający objętości. Miałam krótką i niemiłą przeprawę z suchym szamponem z firmy ISANA, który tak niemiłosiernie bielił włosy, że w kilka sekund stawałam się siwiuteńka.
Ostatni zakup to pędzel, mój wybór padł na HAKURO i pędzelek H22 średniej wielkości, który wykorzystuję do przypudrowania okolic oczu. Te pędzle są naprawdę świetnej jakości, nie tracą włosia nawet po wielu myciach i trzymają kształt.
To tyle z moich kosmetycznych zdobyczy z ostatniego czasu.
Daj znać w komentarzu co nowego pojawiło się w Twojej kosmetyczce?

Batiste uwielbiam. Ma stałe miejsce w mojej łazience :)
OdpowiedzUsuńJa miałam chwilową zdradę z Isana ale nigdy więcej :))
UsuńSzminka z Golden Rose ma przepiękny kolorek ;) A szampon z Bstiste zawsze musi być w mojej kosmetyczce ;) Paletka za Sleeka bardzo uniwersalna ;)
OdpowiedzUsuńSuchy szampon zawsze lepiej mieć w pogotowiu :))
UsuńMam tę szminkę - identyczny kolor i również bardzo ją sobie chwalę. Świetnie się trzyma na ustach, a kolor jest śliczny. Cieszę się, że nie tylko ja tak myślę :) Co do suchego szamponu - słyszałam opinie, że poleca się go głównie blondynkom właśnie przez to, że trochę bieli włosy. Ja osobiście nie próbowałam i raczej nie spróbuję.
OdpowiedzUsuńOooo super czyli mamy taki sam gust szminkowy :))))
UsuńDawno nie używałam paletek Sleeka, ale Au Naturel jeszcze mam w toaletce ;)
OdpowiedzUsuńMam tę samą paletę, uwielbiam ją!
OdpowiedzUsuńPaletki z MUR mają ładniejsze opakowania (to na pewno robi swoje :)) i ciężko sobie nimi zrobić jakąś plamę, a z tymi to różnie bywa.
OdpowiedzUsuńCudowna paleta! Cienie są świetnie napigmentowane :)
OdpowiedzUsuń